Współpraca przewoźników i dostawców tworzących system transportu kolejowego cz. II

W niniejszym wpisie więcej o zasadach zarządzania w systemie transportu kolejowego. Dzięki uprzejmości Krakowskich Zakładów Automatyki mogę opublikować kolejny fragment tekstu z „KZA Express” 01(17)2021.

Zasady organizacji systemu transportu kolejowego

Dynamika zmian rynku kolejowego jest duża. Obecnie coraz częściej można spotkać modele biznesowe działające w taki sposób, że przewoźnik koncentruje się na swojej podstawowej działalności, to znaczy na wykonywaniu przewozów, a wszystko, co wykracza poza wąsko pojmowaną działalność podstawową, zleca na zewnątrz. W takim układzie niezbędne jest zatrudnianie maszynistów i załóg pociągów pasażerskich, ale mechanicy obsługi, serwis sprzątający i wielu innych pracowników zatrudniają inne podmioty, świadczące usługi przewoźnikom.

Firmy zewnętrzne dostarczają części zamienne i materiały eksploatacyjne, wykonują naprawy i remonty, zajmują się utrzymaniem i modernizacją taboru, szkoleniem pracowników, badaniami medycznymi i psychologicznymi. Psychologia transportu, ergonomia, projektowanie przemysłowe to kolejne dziedziny, w których usługi i wiedzę dostarczają wyspecjalizowane podmioty zewnętrzne.

Bocznica

Taki sposób organizacji firmy ma dobre i złe strony. Zdecydowanie poprawia raporty finansowe spółek – przewoźników i właścicieli infrastruktury. Niepożądanym skutkiem ubocznym jest uzależnienie jakości bezpieczeństwa usług transportowych od zewnętrznych podmiotów. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby współpraca była zawsze stabilna, długookresowa, oparta na wzajemnym zaufaniu. Problemy zaczynają się wtedy, gdy przewoźnik szuka oszczędności i ogłaszając przetargi na usługi, przedkłada cenę nad jakość. Niektórzy przedsiębiorcy przystępujący do przetargu ustalają wartość ofert na poziomie niższym od rozsądnego minimum, a później robią wszystko, żeby osiągnąć dobry wynik finansowy mimo relatywnie niewielkich przychodów. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest cięcie kosztów: redukcja zatrudnienia, rotacja pracowników wynikająca z pogorszenia warunków zatrudnienia i wysokości wynagrodzeń, wykorzystanie materiałów i półproduktów niższej jakości.

Swoistymi bezpiecznikami są przepisy określające warunki, które muszą spełniać urządzenia i usługi dostarczane na rynek kolejowy oraz konkurencja pomiędzy przewoźnikami, którzy nie mogą obniżyć jakości swoich usług. W rezultacie przewoźnicy muszą wymagać wysokiej jakości od swoich dostawców i podwykonawców. Można powiedzieć, że konkurencja łagodzi obyczaje i sprzyja zwiększaniu jakości i bezpieczeństwu.

W Polsce, choć nie tylko, obserwujemy pewne dysproporcje pomiędzy dwoma segmentami rynku kolejowego. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o przewoźników i operatorów infrastruktury. Na naszym rynku działa 120 podmiotów posiadających licencję na przewóz osób lub towarów (albo licencje obejmujące obie kategorie). Są to firmy o różnej wielkości, zasięgu działania i zapotrzebowaniu na dostawy towarów i usług. Zróżnicowanie rynku ułatwia nowym dostawcom znalezienie odbiorcy w swojej „kategorii wagowej”. Ci, którzy nie sprostaliby dostawom dla spółek z Grupy PKP, ze względu na oczekiwane wolumeny dostaw, mogą zacząć działalność na rynku kolejowym od wykonywania zleceń dla mniejszych klientów […]

Zapraszam do lektury całego artykułu pana Piotra Kołaczka na https://feniksmedia.pl/publikacje/kza_express/17/.