Symulatory dla bezpiecznej kolei

Maszynista jest jedną z najbardziej odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu kolejowego osób. Musi znać trasę, którą jedzie, układ torów i sygnałów na konkretnych stacjach i szlakach. Inaczej niż kierowca, nie wystarczy, że zda egzamin z przepisów ruchu i sygnalizacji oraz prowadzenia i obsługi pojazdu, ale jest szkolony i dopuszczany do ruchu na konkretnej linii. Aby podnieść standardy bezpieczeństwa Urząd Transportu Kolejowego chce wprowadzić minimum 3 godziny obowiązkowego treningu na symulatorze.

 

Do końca 2018 roku obowiązkowe treningi na symulatorze trudnych sytuacji na torach dotyczyły tylko prowadzących lokomotywy osiągające powyżej 120 km na godzinę. Wprowadzenie tego typu ćwiczeń jest dość dużym wyzwaniem dla przewoźników kolejowych. Jak podaje Urząd Transportu Kolejowego, w Polsce pracuje 17,5 tys. prowadzących pociągi i inne pojazdy kolejowe, z czego 15,8 tys. ma licencję maszynisty. Obowiązek przeszkolenia na symulatorach takiej liczby osób będzie wymagało inwestycji i sprawnej organizacji dodatkowych treningów. Dodatkowym problemem kadrowym polskiej kolei jest to, że statystyczny maszynista ma 47 lat, a na emeryturę przechodzi więcej osób niż jest kandydatów na ich zastępstwo.

 

Szkolenia maszynistów na symulatorach mogą znacząco wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na kolei. Jednak aby podnosić standardy bezpieczeństwa należy także inwestować w nowoczesne rozwiązania. Szeroką ofertą w tym zakresie dysponują Krakowskie Zakłady Automatyki. Firma ta gwarantuje najwyższą jakość usług i produktów.