Polska branża kolejowa w dobie pandemii cz. IV

Dzisiaj kolejny wpis z artykułu pana Piotra Kołaczka – interesujący fragment o środkach zapobiegawczych i o bezpieczeństwie pracowników kolei. Cały artykuł dostępny na łamach „KZA Express” 01(17)2021.

Profilaktyka

Nikt nie potrafi ponad wszelką wątpliwość przewidzieć, z jakimi zagrożeniami spotkamy się w przyszłości, czego będziemy potrzebowali, jakie zapasy należy tworzyć. Warto na bieżąco śledzić sytuację, poszukiwać aktywnie oznak nadciągających kłopotów. Być może należy zweryfikować przekonanie, że produkcja i usługi oparte na systemie zamówień „just on time” są bezpieczne i efektywne.

Obecna pandemia dowiodła, że duże przedsiębiorstwa mogą łatwiej przetrwać kryzys, jeśli częściowo uniezależnią się od rynku. Zapasy wspomnianych maseczek to tylko jedna z wielu możliwości. Być może za jakiś czas równie dobrym pomysłem okaże się posiadanie zapasów środków czystości, płynów do dezynfekcji, materiałów eksploatacyjnych i części zamiennych, których produkcja może zostać zmniejszona albo zawieszona z powodu kolejnej pandemii albo innego zjawiska o podobnej skali.

Dezynfekcja w pociągu

Zdrowie pracowników

Pandemia Covid-19 przypomniała, że gwałtowny wzrost liczby chorujących pracowników i członków ich rodzin trudno zrekompensować, zmieniając plan pracy i zakres obowiązków. Duże przedsiębiorstwa, a takimi jest większość spółek kolejowych, powinny rozważyć organizowanie dla swoich pracowników opieki zdrowotnej niezależnej od Narodowego Funduszu Zdrowia. Odbudowa sieci własnych szpitali i przychodni nie wchodzi w grę, ale można współpracować z niepublicznymi placówkami opieki medycznej gwarantującymi dostęp do świadczeń w przypadku przepełnienia placówek publicznych. Można rozważyć relacje znacznie bliższe, niż opłacanie abonamentu, na przykład inwestycje i objęcie części udziałów w spółkach świadczących opiekę medyczną.

Dzisiaj szczepionki przeciwko Covid-19 są kupowane i dystrybuowane przez rząd, ale w przyszłości być może pojawią się na wolnym rynku i od zapobiegliwości przedsiębiorców może zależeć, ile dawek pozyskają dla swoich pracowników i ich bliskich.

Nawiasem mówiąc, lecznictwo kolejowe ma w Polsce długą historię. Był czas, kiedy szpitale kolejowe należały do najlepiej wyposażonych i zatrudniały wysokiej klasy specjalistów. Wiele z nich wciąż nawiązuje do tych tradycji, utrzymując w nazwie przymiotnik „kolejowy” […]

Zapraszam do lektury całości artykułu pana Piotra Kołaczka na https://feniksmedia.pl/publikacje/kza_express/17/.