Kradzieże trakcji

Pisałem już o kradzieżach na kolei. Dzisiaj skoncentruję się na jednej złodziejskiej „specjalności”: kradzieżach sieci trakcyjnej.

W Polsce kolejowe pojazdy trakcyjne są zasilane prądem elektrycznym stałym o napięciu 3000 V (3 kV). Na świecie bywa z tym różnie, coraz częściej używa się prądu przemiennego, napięcie waha się w szerokich granicach. Różne bywają też sposoby odbioru energii elektrycznej z sieci, na przykład w Wielkiej Brytanii przyjęło się rozwiązanie polegające na umieszczaniu przy torach trzeciej szyny.

W Polsce od początku elektryfikacji kolei zdecydowano się na umieszczenie przewodów zasilających nad torowiskiem, na wysokości 4,9 – 5,6 m. Odbieraki prądu montowane w elektrowozach są skonstruowane w taki sposób, że przy pomocy sprężyn utrzymują stały kontakt z przewodem mimo zmieniającej się wysokości zawieszenia. Przewody są naprężane przy pomocy obciążników montowanych na specjalnych przęsłach napinających.

Ten wstęp jest potrzebny, żeby zrozumieć, na czym polega i jak przebiega kradzież przewodów trakcyjnych. Złodzieje muszą przeciąć napięty przewód wiszący około 5 metrów nad ich głowami. Co więcej, muszą to zrobić przy pomocy izolowanych narzędzi, ponieważ porażenie prądem o napięciu 3 kV prawie zawsze kończy się śmiercią. Ryzykują więc i porażenie, i obrażenia spowodowane przez uwolniony po przecięciu odcinek przewodu. Zwarcie przewodu do ziemi powinno spowodować zadziałanie zabezpieczenia w podstacji zasilającej, więc złodzieje tną jednocześnie z obu stron, żeby przewód spadł na ziemię już odłączony od sieci.

Niebagatelnym problemem jest też zabranie przewodu z miejsca kradzieży. Zdarzało się, że jednorazowo kradziono ponad 400 metrów bieżących przewodu. Przy okazji warto wspomnieć, że przewód jezdny ma specyficzny kształt, dzięki któremu można go bezbłędnie rozpoznać: http://www.transportszynowy.pl/djp100.html Tym bardziej dziwi, że wciąż znajdują się punkty skupu złomu przyjmujące taki „towar” mimo, że prawdopodobieństwo, że pochodzi on z kradzieży graniczy z pewnością.